Kompetencje przyszłości – słyszał o nich każdy, kto chociaż raz miał do czynienia z tematem współczesnej edukacji. Chwalą się nimi szkoły, mówią o nich pracodawcy, uczelnie wyższe wymieniają je alfabetycznie w programach studiów, a uczniowie… no właśnie. Uczniowie są nim bombardowani z każdej strony, co nie zawsze idzie w parze z realną nauką i nastawieniem na rozwijanie umiejętności, które niezaprzeczalnie kiedyś będą kartą przetargową i mocną zaletą na ścieżce zawodowej i, co ważne, dobrym fundamentem do stabilnej i rozwijającej dorosłości. Nie ma wątpliwości, że za 5-10 lat świat będzie diametralnie różnił się od tego, który znamy dziś. Znikną firmy i profesje, pojawią się nowe szanse, potrzeby i kierunki rozwoju. Co będzie się liczyć? Większość źródeł podaje: sprawne poruszanie się w nowoczesnych technologiach, biegłość w obsłudze specjalistycznych programów i narzędzi, umiejętność implementacji wiedzy teoretycznej do praktycznych rozwiązań, analityczne i krytyczne myślenie, proaktywność, gotowość do ciągłego uczenia się i zdobywania nowych umiejętności. Czy to wystarczy? Co z empatią, rezyliencją i odpornością na stres, zarządzaniem czasem, gotowością do przyjęcia i akceptacji zmian? Gdzie miejsce na twórcze przywództwo, kreowanie nowych sposobów i punktów widzenia, rozumienie i eksplorację różnych perspektyw i inteligencję emocjonalną? Kompetencji przyszłości nie da się stopniować- nie możemy dziś stwierdzić, co będzie najważniejsze i najbardziej potrzebne. Która z umiejętności na pewno przyda się uczniom już na starcie w dorosłość i okaże się niezbędna przy podejmowaniu dalszych kroków, a którą można spokojnie wykształcić w procesie uczenia się i zdobywania doświadczenia. Czy na udane życie będą skazani tylko Ci, którzy z zamkniętymi oczami będą programować i sprawnie przetwarzać i analizować dużą ilość danych?

W tym momencie można się zatrzymać i zastanowić, jaki wpływ na kształtowanie twardych i miękkich kompetencji odpowiadających na konkretne potrzeby przyszłości ma szkoła, gdzie podstawa programowa i wymogi egzaminacyjne wiodą prym priorytetów nauczania. Odpowiem z perspektywy nauczycielki liceum nastawionego na maksymalne wyposażenie skrzynki narzędziowej swoich uczniów (i jestem pewna, że podpisali by się pod tym wszyscy nauczyciele O!MEGA Liceum) – naprawdę spory. W naszej szkole staramy się patrzeć na kompetencje młodych ludzi najszerzej jak to tylko możliwe. Do umiejętności wymienianych w sylabusach przedmiotów można dopisać co najmniej kilka powiązanych z nimi obszarów. Czytanie ze zrozumieniem nie uda się bez bazowej wiedzy o temacie, umiejętności wnioskowania i kondensowania wielu informacji w jeden wniosek. Rozwiązywanie skomplikowanych działań matematycznych będzie o wiele łatwiejsze, gdy głowa pozostanie otwarta na różne sposoby podejścia do zadania i nastawienia na cel. Umiejętności z kategorii „ścisłych” od zawsze wymagały wsparcia od (najczęściej pomijanych w szkole średniej) kompetencji miękkich.  Oczywiście, że można być świetnym programistą i osiągnąć sukces w swojej dziedzinie bez rozwijania umiejętności przywódczych i elastyczności. Da się fantastycznie integrować sztuczną inteligencję z potrzebami użytkowników Internetu i nie skupiać się na rozwijaniu odporności i tolerancji na stres. W każdej branży znajdzie się miejsce dla tych, którzy są absolutnymi prekursorami w swojej dziedzinie, bez wymogu posiadania bagażu złożonego z wachlarza umiejętności z różnych obszarów. Oferta licealna w Poznaniu jest obszerna- bez problemu można wyróżnić wiele miejsc, w których nacisk na jeden konkretny obszar przynosi świetne rezultaty, a uczniowie osiągają ogromne sukcesy naukowe na szczeblach krajowych i międzynarodowych. Jednak O!MEGA Liceum od początku jest szkołą, która bardziej niż na celu, skupia się na drodze. Zdaję sobie sprawę, że to zdanie brzmi jak motto motywacyjne coacha z wątpliwych zakątków Internetu, dlatego w dalszej części wpisu postaram się wyjaśnić, jak to na Przełajowej 5 wygląda w praktyce.

W O!MEGA Liceum bardziej niż na geniuszach (chociaż nie mamy nic przeciwko!) zależy nam na ludziach, którzy odnajdą się w każdym środowisku i sytuacji. Odchodząc od powszechnie rozumianej definicji „pięknego umysłu” chcemy kierować się w stronę pięknie otwartych umysłów. Opierając się na raporcie World Economic Forum (Future of jobs, 10.2020) warto wyróżnić umiejętności i obszary, które już dziś spędzają polskim pracodawcom sen z powiek- wymagają angażowania dużych zasobów finansowych i czasowych.

Źródło: Future of jobs 2020; Poland (str. 97)

Jak łatwo zaobserwować, na najwyższych pozycjach znalazły się kompetencje z obszaru miękkich- często pomijanych w procesie kształcenia. Przez długie lata o odporności na stres, kreatywności i umiejętności uczenia się mówiło się z pobłażaniem błędnie zakładając, że to zdolności, z którymi albo się rodzisz, albo musisz pogodzić się z ich brakiem. Pokolenia uczniów opuszczały budynki szkół w etykietą „umysł ścisły”, „humanista”, „społecznik”. W O!MEGA Liceum uczniowie nie mają lekko. Umysł ścisły nie zwalnia z dyskusji o języku i kulturze inkluzywnej, treningów empatii i zajęć kształtujących wrażliwość społeczną czy kreatywność. Humaniści nie mogą liczyć na fory podczas laboratoriów z chemii i biologii, a pasjonaci jednej konkretnej dziedziny są codziennie popychani do wyjścia ze strefy swoich zainteresowań i rozejrzenia się dookoła. Wspólnym mianownikiem jest nastawienie do nauki w liceum i do nauki w ogóle. Staramy się, by nauka w szkole średniej nie kojarzyła się tylko z maturą chuchającą w kark. Zajęcia z języka polskiego, historii, fizyki czy study skills planowane są w taki sposób, by w możliwie jak najszerszy sposób zahaczać o różne dziedziny i obszary, budować powiązania, ukazywać sens i potrzebę otwarcia się na inne perspektywy.

Przepytywani na potrzeby raportu pracodawcy wskazywali na wysoki poziom wykształcenia swoich pracowników, który nie do końca idzie w parze z realnymi możliwościami odnalezienia się i sprawnego funkcjonowania we współczesnych branżach. Podczas edukacji formalnej wciąż za mały nacisk kładziony jest na zdolności zarządzania swoim kalendarzem i możliwościami, efektywne rozkładanie zadań w perspektywie czasu, delegowanie i rozdzielanie obowiązków między członkami zespołów projektowych. Współcześni pracownicy mają problem z dzieleniem się wiedzą i możliwościami, rozwijaniem swojej charyzmy i umiejętności liderskich, a rozwiązywanie problemów i komunikacja nie przychodzą im z łatwością. Kreatywność, otwartość i elastyczność to wciąż rozległe obszary do wytężonej pracy. Zatrudniający postawieni przed takim stanem rzeczy mają do wyboru szkolenia i wewnętrzne programy edukacyjne, zlecanie zadań podwykonawcom lub freelancerom lub szukanie specjalistów z wymaganym zestawem cech, co poniekąd zmusi obecnych uczniów szkół średnich do nieustannego wzbogacania i poszerzania swojego zasobu kompetencji.  Poniższy rysunek idealnie obrazuje, że nie ma już uniwersalnego, zawsze działającego zestawu cech. Branże, a wraz z nimi charakterystyczne dla nich umiejętności, przenikają się i krzyżują w prawie wszystkich obszarach i gałęziach biznesu.  

Źródło: WEF, Future of jobs 2020

Podsumowując- przy tak dynamicznie zmieniającym się rynku i możliwościach rozwoju nie jesteśmy w stanie zaprojektować i ustalić działającego na 100% koszyka umiejętności, cech i kompetencji, które zapewnią naszym uczniom pewny sukces. Możemy być jedynie bacznymi obserwatorami i analizować zmieniające się realia w taki sposób, by wyposażyć O!MEGA Licealistów w możliwie jak najobszerniejszy wachlarz postaw, kompetencji i zaszczepić w nich chęć do ciągłej nauki i poszerzania swoich horyzontów. Skupiając się na rozwoju społecznym, wrażliwości, empatii i zwracaniu uwagi na wielowymiarowość zjawisk i wydarzeń chcemy widzieć absolwentów, którzy nigdy nie stracą chęci do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi.

 

Marta Leoniuk

 

Zdjęcie w nagłówku William Iven z Unsplash